Historia Lodu w Kostkach – Odkrywanie magii schłodzonych napojów
W dzisiejszych czasach, zaledwie otwierając lodówkę, mamy dostęp do lodu, który możemy dodawać do naszych drinków lub schładzać napoje. Niegdyś jednak, na początku XIX wieku, było to uważane za luksus, zarezerwowany wyłącznie dla najzamożniejszych.
Nad zmianą tego stanu rzeczy ważną rolę odegrał Frederic Tudor. Urodzony w Bostonie 4 września 1783 roku, zdecydował się na nietypową ścieżkę kariery. Wbrew oczekiwaniom rodziny, postanowił zainwestować w produkcję i handel lodem, zamiast podążać tradycyjną drogą prawnika.
Tudor zainspirowany pomysłem swojego brata, wpadł na innowacyjną koncepcję wykorzystania zamarzniętych jezior z północnej części Stanów Zjednoczonych, które co zimę dostarczały ogromne ilości czystego lodu. Jego zamysłem było sprzedawanie tego lodu w cieplejszych regionach, gdzie był to towar deficytowy.
Pomysł wydawał się prosty z punktu widzenia biznesowego. Lodowe zasoby z północy kraju należało przetransportować do cieplejszych rejonów i obserwować, jak portfel puchnie od napływu gotówki.
Jednakże, pojawiły się pewne wyzwania. Należało znaleźć sposób na wydobycie lodu, a przede wszystkim na jego przechowywanie i transport do cieplejszych rejonów świata.
Dodatkowo, w miejscach, gdzie lód nie był powszechnie znany, nie istniał popyt na ten produkt. Musiano przekonać potencjalnych klientów, że lód może być atrakcyjnym i niezwykłym towarem.
Mimo trudności, Frederic Tudor nie poddał się i wkrótce przeprowadził pierwszą dostawę lodu na statku do Martyniki. Choć celnicy byli zaskoczeni niecodziennym ładunkiem i opóźnili rozładunek, całe 100 ton lodu zdążyło stopnieć.
Tudor nie zraził się niepowodzeniem. Mimo kilku trudnych momentów i bliskich bankructw, zdecydowanie kontynuował swoje przedsięwzięcie. W końcu, w 1806 roku, udało mu się dostarczyć 130 ton lodu na Martynikę.
W dzisiejszych czasach, zaledwie otwierając lodówkę, mamy dostęp do lodu, który możemy dodawać do naszych drinków lub schładzać napoje. Niegdyś jednak, na początku XIX wieku, było to uważane za luksus, zarezerwowany wyłącznie dla najzamożniejszych.
Nad zmianą tego stanu rzeczy ważną rolę odegrał Frederic Tudor. Urodzony w Bostonie 4 września 1783 roku, zdecydował się na nietypową ścieżkę kariery. Wbrew oczekiwaniom rodziny, postanowił zainwestować w produkcję i handel lodem, zamiast podążać tradycyjną drogą prawnika.
Tudor zainspirowany pomysłem swojego brata, wpadł na innowacyjną koncepcję wykorzystania zamarzniętych jezior z północnej części Stanów Zjednoczonych, które co zimę dostarczały ogromne ilości czystego lodu. Jego zamysłem było sprzedawanie tego lodu w cieplejszych regionach, gdzie był to towar deficytowy.
Pomysł wydawał się prosty z punktu widzenia biznesowego. Lodowe zasoby z północy kraju należało przetransportować do cieplejszych rejonów i obserwować, jak portfel puchnie od napływu gotówki.
Jednakże, pojawiły się pewne wyzwania. Należało znaleźć sposób na wydobycie lodu, a przede wszystkim na jego przechowywanie i transport do cieplejszych rejonów świata.
Dodatkowo, w miejscach, gdzie lód nie był powszechnie znany, nie istniał popyt na ten produkt. Musiano przekonać potencjalnych klientów, że lód może być atrakcyjnym i niezwykłym towarem.
Mimo trudności, Frederic Tudor nie poddał się i wkrótce przeprowadził pierwszą dostawę lodu na statku do Martyniki. Choć celnicy byli zaskoczeni niecodziennym ładunkiem i opóźnili rozładunek, całe 100 ton lodu zdążyło stopnieć.
Tudor nie zraził się niepowodzeniem. Mimo kilku trudnych momentów i bliskich bankructw, zdecydowanie kontynuował swoje przedsięwzięcie. W końcu, w 1806 roku, udało mu się dostarczyć 130 ton lodu na Martynikę.
Także czekamy na zamówienie 130 ton do Twojego lokalu;-)
Napisz do nas zamowienia@pimpmyice.de